Moje biegowe przygody

Runmageddon Hardcore…nie moja bajka, nie moi bohaterowie…

Runmageddon Hardcore…nie moja bajka, nie moi bohaterowie…

Kilka dni przed Hardkorem zastanawiałam się czy jechać... Patrząc na pogodę nie miałam ochoty, ale Monia, Laco... obiecałam, że pojadę, że nie stchórzę... Zachwycona zajebistą zabawą w kwietniu na pierwszej edycji Runmageddonu- świetną atmosferą w naszej kilkuosobowej...

PZLA…”dokonałość w uśmiercaniu pasji”.

Po ostatnich internetowych "krzykach" w kierunku PZLA (Polski Związek lekkiej Atletyki) i po przeczytaniu niezłego materiału (http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=2&code=2755) doszłam do wniosku, że pracownicy PZLA są walnięci. Ale nie, oni nie są...