Będąc w szkole podstawowej kochałam grać w siatkówkę, mieszkając w Gołkowicach dojeżdżałam na treningi  najpierw do Starego Sącza a później do Nowego Sącza, gdzie trenowałam w klubie Sandecja Nowy Sącz.

Nienawidziłam biegać, gdy jeździliśmy na obozy, gdzie na rozruchu przed pierwszym treningiem mieliśmy pobiec kilka kółek wokół stadionu szlag mnie trafiał… kiedy to się zmieniło?

Myślę, że moja fascynacja bieganiem zaczęła się ze 2 lata po pierwszym maratonie, który przebiegłam (chociaż bardziej bym powiedziała, że przeszłam w kwietniu 2009). Te dwa lata o było moje poznawanie biegania, o ile tak to można nazwać, to było coś w rodzaju wyzwania ( tak, pierwszy maraton nie był przyjemnością a wyzwaniem:) ).

Dopiero mając już jakąś kondycję bieganie zaczęło dawać mi radość , którą daje do dziś.

[/et_pb_text][/et_pb_column][/et_pb_row][/et_pb_section]